Czy rodzaj środka transportu, którym wybieramy się w podróż ma znaczenie? Odpowiedz wydaje się być oczywista: MA ZNACZENIE!
Długi lot samolotem, a wg najnowszych wytycznych za taki uważa się lot trwający ponad 4 godziny, wiąże się z podwyższonym ryzykiem zakrzepicy. Ryzyko zakrzepicy żył głębokich w codziennym życiu wynosi 0,07-1,4 / 1000 / rok. Lot samolotem zwiększa to ryzyko do średnio 2,8%. Dlaczego zatem samolot jest pod tym względem taki niebezpieczny? Przyczyną jest zastój krwi spowodowany unieruchomieniem, zwiększona krzepliwość krwi wynikająca z odwodnienia i niskiej wilgotności na pokładzie samolotu. Nie czujemy tego jak szybko się odwadniamy przez parowanie, przez stale działająca klimatyzację. Trzecim elementem jest obniżona ilość tlenu w powietrzu, co może przekładać się na obniżoną ilość tlenu we krwi.
Zakrzepica po locie samolotem rozwija się najczęściej w mięśniach podudzi, w większości jest bezobjawowa. W wielu przypadkach organizm sam potrafi sobie poradzić z problem i rozpuścić skrzeplinę. Jeśli jednak wystąpi obrzęk i ból kończyny związany z niedawnym lotem samolotem i pojawią się wątpliwości czy może to być zakrzepica, lepiej jest to sprawdzić zasięgając pomocy lekarskiej, a po wyjaśnieniu problemu cieszyć się przyjemnie spędzonym czasem w trakcie wakacji
Czy podróż samochodem jest bezpieczna, a może tylko bezpieczniejsza w stosunku do lotu samolotem.?
Długotrwale siedzenie z opuszczonymi nogami, często przesypiane podroży tak samo wypływa na wystąpienia objawów pod postacią obrzęków i ciężkości jak też zakrzepicy żylnej. Ryzyko to jest ponad 2 mniejsze w przypadku podroży lądowej: samochodem bądź autokarem. Istotne jest zatem wykorzystywanie, odpowiednio zaplanowanych, co kilka godzin, krótkich przerw w podroży, na krótki spacer, ćwiczenia oraz odpowiednie nawodnienie. W samochodach też mamy klimatyzację, która sprzyja odwodnieniu.
Czynniki ryzyka zakrzepicy. Czy mam się tego bać? Czy mamy stosować leki, żeby ustrzec się zakrzepicy?
Grupa osób obciążonych zwiększonym ryzykiem zakrzepicy jest całkiem spora. Zaliczamy do nich osoby: po przebytej zakrzepicy żylnej, szczególnie niestosujące obecnie leczenia, z ograniczoną ruchomością związaną z urazami i niepełnosprawnością, z otyłością lub z rozpoznanymi zaburzeniami krzepnięcia pod postacią nadkrzepliwości (trombofilia). Do tej grupy zalicza się też osoby które niedawno przebyły rozległy uraz lub zabieg operacyjnym (w okresie mniejszym niż 6 tyg.) lub z aktywną chorobą nowotworową. Kolejnymi czynnikami podnoszącymi ryzyko zakrzepicy są również : doustne leczenie hormonalne, ciąża, wzrost ciała powyżej 185cm lub poniżej 165cm (powodują problemy z właściwą pozycją siedzącą), płeć żeńska, żylaki, niewydolność krążenia oraz zaawansowany wiek.
U osób, ze znaczne zwiększonym ryzykiem zakrzepicy lekarz może po konsultacji zalecić stosowanie dodatkowych środków (heparyny drobnocząsteczkowej) celem minimalizacji ryzyka jej wstąpienia. Heparyny nie stosuje się w celu złagodzenia objawów niewydolności żylnej (np. obrzęków, ciężkości kończyn),a tylko w wybranych sytuacjach dla profilaktyki zakrzepicy. Osoby stosujące leczenia przeciwkrzepliwe (np. z powodu przebytej zakrzepicy) nie muszą modyfikować leczenia i zmieniać obecnego leczenia na heparynę drobnocząsteczkowa przed lotem samolotem.
Czy stosowanie aspiryny przed lotem samolotem ma sens?
Rola aspiryny w profilaktyce zakrzepicy w trakcie lotu samolotem nie jest jednoznaczna. Wytyczne profilaktyki i leczenia nie zalecają stosowana jest w tym wskazaniu niemniej są badania, które pokazują jej role wspomagającą np. w połączeniu z wyrobami uciskowymi. Nie jest ustalona dawka, która byłaby wystarczająca ani tez czas stosowania przed podróżą.
Farmakoterapia - czy może nam coś pomóc?
Preparaty i leki z grupy tzw. „leków na żyły” zaleca się do rozważenia u chorych z objawami choroby żylnej. Mogą one tez być stosowane w następujących przypadkach: profilaktyka obrzęków w okresie unieruchomienia, objawy (obrzęki, ciężkość nóg) związane z długotrwałą podróżą (samolot, pociąg, autokar, samochód), choroby związane z kruchością naczyń i powstawaniem wybroczyn. Substancje te nie działają w pełnym zakresie bezpośrednio po podano i potrzebny jest czas, zwykle ok 2 tygodnie zaobserwowanie ich działania. Jeśli planujemy zastosowane ich przed podróżą, trzeba o tym pamiętać i rozpocząć kurację odpowiednio wcześniej. Sytuacja wygląd zupełnie odmiennie w stosunku do wyrobów uciskowych, która działają tylko wtedy, kiedy je stosujemy i działania natychmiastowo.
Podsumowując - Jak przygotować się na długą podróż, aby dolegliwości związane z nia nie były nasilone?
- Wygodne, luźne ubrania – łatwo poddające się rozciąganiu, bez ściągaczy wokół kostek.
- Odpowiednie miejsca w samolocie – jeśli lot w klasie business nie jest możliwy to najlepiej zarezerwować miejsca w pobliżu przejścia lub przy drzwiach zapewniające więcej miejsca na nogi
- Ćwiczenia izometryczne i spacery – wspomagają przepływ krwi i zmniejszają obrzęki
- Właściwe nawodnienie obojętnymi płynami i unikanie napojów indukujących odwodnienie : alkohol i kawa.
- Podkolanówki uciskowe profilaktyczne - łagodzą objawy związane z długotrwałym siedzeniem podczas podróży ale zmniejszają tez ryzyko wystąpienia zakrzepicy
- Farmakoterapia – leki i suplementy diety tzw „leki na żyły”. Warto zastosować je z odpowiednim wyprzedzeniem, kilka tygodni przed podróżą, żeby organizm mógł się nimi „wysycić”.